LOVING YOU – Let’s have a party

LOVING YOU
– let’s have a party –
(część 6)

Mariusz Ogiegło

W nagraniach przez cały dzień towarzyszyli Elvisowi członkowie jego zespołu – Scotty Moore, Bill Black oraz DJ.Fontana, co również stanowiło duże odstępstwo od sposobu w jaki jeszcze zaledwie pół roku wcześniej realizowano soundtrack do obrazu „Love Me Tender”. Warto przypomnieć bowiem, że wówczas, szefowie studia filmowego, nie zgodzili się na ich udział w pracy nad utworami wchodzącymi w skład ścieżki dźwiękowej, ponieważ, jak to oficjalnie argumentowali, byli oni nieodpowiedni do tego rodzaju muzyki.

Tym razem było jednak inaczej.

Bill, DJ i ja zostaliśmy zaangażowani do nagrania ścieżki dźwiękowej oraz odegrania w filmie członków jego (Elvisa, przyp. autor) zespołu„, zapamiętał na kartach książki „Scotty & Elvis. Aboard The Mystery Train”, Scotty Moore. „Paramount płacił nam za to 285 dolarów tygodniowo„.

Oprócz wspomnianych przez Moore’a, stricte muzycznych scen, w których członkowie grupy pojawiali się na ekranie obok Elvisa, Bill Black i DJ. Fontana otrzymali również własne, epizodyczne role polegające m.in na wypowiadaniu krótkich kwestii – jak w przypadku pierwszego z wymienionych muzyków lub na… zdejmowaniu plakatu promującego występ głównego bohatera (w tej roli uważni widzowie mogli rozpoznać DJ Fontanę).

Następnego dnia, zespół w niezmienionym składzie, wspierany podobnie jak kilkanaście godzin wcześniej, przez kwartet wokalny The Jordanaires, wrócił do studia gdzie przez następnych siedem godzin pracowano nad nowym materiałem.

Uzyskany rezultat okazał się więcej niż obiecujący a zarejestrowane piosenki solidne, zróżnicowane i interesujące.

Najlepiej z resztą mogła świadczyć o tym już pierwsza, nagrana tuż po przekroczeniu progów studia, „Mean Women Blues” – napisana specjalnie z myślą o powstającym filmie, rock’n’rollowa kompozycja czarnoskórego tekściarza, Claude Demetriusa, którego nazwisko już wcześniej pojawiło się w podpisie utworu Presleya – „I Was The One”. Ballady, którą w styczniu 1956 roku RCA Victor umieściła na singlu obok przełomowego „Heartbreak Hotel”.

Wspomniana wyżej piosenka była też jedną z pierwszych, którą Demetrius napisał (we współpracy z Aaronem Schroederem, Billem Peppersem i Halem Blairem) dla wydawnictwa Gladys Music Inc. Firmy, która w tamtym czasie jako jedyna posiadała wyłączne prawa do muzyki Presleya.

Wcześniej, tj. przed rokiem 1956 autor pisał m.in dla takich artystów jak Louis Armstrong („Please Stop Playing Those Blues, Boy”) czy Louis Jordan („Sure Had A Wonderful Time” czy „Ain’t That Just Like A Woman (They’ll Do It Every Time)”, które skomponował wspólnie z żoną muzyka, Fleecie Moore).

Zarejestrowanie „Mean Women Bluses” zajęło kilkadziesiąt minut. Po zagraniu czternastu podejść, z których ostatnie uznano za najlepsze i opisano jako master, Elvis zasugerował zmianę repertuaru i powrót do pracy nad materiałem na płytę z hymnami gospel.

Tytuł, którego nagranie zaproponował po krótkiej przerwie, „(There’ll Be) Peace In The Valley (For Me)”, towarzyszył mu od wielu lat przy różnych okazjach. Sięgał po niego zarówno podczas rodzinnych spotkań, spontanicznych jam session z zaprzyjaźnionymi muzykami (jedno z pierwszych udokumentowanych wykonań tego utworu przez Elvisa pochodzi z grudnia 1956 roku i zostało zarejestrowane w SUN Studio podczas słynnego jam session znanego jako Kwartet za milion dolarów) jak również także podczas występów w popularnych programach telewizyjnych (wykonał go zaledwie kilka dni wcześniej podczas swojego finałowego występu w programie Eda Sullivana).

To był rodzaj piosenek, które Elvis lubił„, pisał jeden z biografów piosenkarza o nagranej po dziewięciu podejściach kompozycji byłego czarnoskórego bluesmana a obecnie wziętego kompozytora muzyki gospel i kaznodziei, Thomasa A. Dorseya.

„Peace In The Valley” nie było z resztą jedyną kompozycją tego autora, po którą Elvis sięgnął podczas opisywanej sesji. Kolejną była bowiem przejmująca pieśń „Take My Hand Precious Lord”, o której sam Dorsey mówił w późniejszych wywiadach, że jest jego ulubioną spośród wszystkich które napisał.

Utwór, któremu Elvis poświęcił ostatnie minuty sesji i który potraktował z należnym szacunkiem, został skomponowany w 1932 roku, niedługo po śmierci pierwszej żony i córki Dorseya. Autor w słowa utworu przelał cały swój ból po stracie najbliższych: „Prowadź mnie, pozwól mi wstać. Jestem słaby. Jestem zmęczony. Jestem samotny„.

Dopełnieniem styczniowych nagrań w Radio Recorders były „I Beg Of You” Rose Marie McCoy i Kelly Owens oraz ballada „That’s When Your Heartaches Begin”, którą niespełna cztery lata wcześniej Elvis umieścił na swoim pierwszym demo nagranym w studiu Sama Phillipsa.

Jako ciekawostkę warto dodać, że każda z powyższych piosenek została zarejestrowana w systemie binaural stereo.

CDN.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: array_push() expects parameter 1 to be array, null given in /home/elvispro/domains/elvispromisedland.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-auto-translate-free/classes/class-wp-translatorea-connector.php on line 29